Gdy na początku kwietnia dowiedziałem się, że po niespełna 15 miesiącach pojawia się nowy Garmin Edge z nawigacją byłem bardzo zmieszany. Wciąż nie uporano się z problemami w 810ce a już wypuszczają nowy model ?
Co prawda jeśli wierzyć zapewnieniom Garmina, nie jest to następca 810ki tylko wyższy model. Wyceniony na 100 USD ( w Europie 50 Euro) więcej. Jeśli weźmiemy pod uwagę stronę producenta i porównywarkę modeli którą przygotował (https://buy.garmin.com/pl-PL/PL/catalog/product/compareResult.ep?compareProduct=134491&compareProduct=112912) to dowiemy się, że różnice edge 1000 w stosunku do Edge 810 są następujące:
Edge 1000 | Edge 810 | |
Wymiary urządzenia, szer. x wys. x gł.: | 5,8 x 11,2 x 2,0 cm | 5,1 x 9,3 x 2,5 cm (2,0 x 3,7 x 1,0 cal) |
Wymiary wyświetlacza, szer. x wys.: | 3,9 x 6,5 cm, przekątna 3,0″ (7,6 cm) | 3,6 x 5,5 cm (1,4 x 2,2 cala); przekątna 2,6 cala (6,6 cm) |
Rozdzielczość wyświetlacza, szer. x wys.: | 240 x 400 pikseli | 160 x 240 pikseli |
Waga: | 114,5 g | 98,0 g |
Czas działania baterii: | do 15 godz. | do 17 godz. |
Automatyczna synchronizacja (automatyczne przesyłanie danych do komputera): | Tak | Nie |
Przesyłanie między urządzeniami (bezprzewodowe udostępnianie danych podobnym urządzeniom): | Tak | Nie |
Dodatkowe rzeczy | Odcinki tras w urządzeniu | Brak ale mają być dodane |
Zgodność z Wi-Fi® | ||
GLONASS |
Cała reszta dłuuugiej listy jest identyczna. Wygląda to więc nieco śmiesznie i rodzi się pytanie po co nowe urządzenie. Moje zmieszanie przerodziło się w obawy, że Garmin przestał kontrolować swoje ruchy. W międzyczasie okazało się, że mam okazję przetestować przez 3 dni to urządzenie. To zdecydowanie za mało na porządne testy tak rozbudowanego modelu. Jednak te 3 dni pozwoliły mi sprawdzić jak w rzeczywistości wygląda lista różnic. Postaram się więc je przedstawić w kolejności w jakiej poznawałem to urządzenie.
- Włączenie urządzenia. Tutaj pierwsza miła niespodzianka, nie trzeba dusić przycisku zasilania aby urządzenie się włączyło. Ekran startowy podobny do tego z 810 tylko, że bez numeru modelu. System ładuje się dosyć szybko i naszym oczom pojawia się menu:
Widać więc, od razu pierwszą zmianę. Menu zostało przebudowane i uporządkowane. Coś mi na początku nie pasowało. Dopiero drugiego dnia uzmysłowiłem sobie, że jest o wiele bardziej przejrzyste niż to w 810. Zrezygnowano z podziału na 3 działy z 810ki czyli trening, nawigacja, ustawienia. Jeśli miałbym przyrównać nowe menu do starego to w obecnym menu widać to co w starych ustawieniach. Na pulpicie natomiast mamy właściwie zawartość podmenu trening i nawigacja. Intryguje mnie czy Garmin przebuduje menu także dla 810ki. Bo nie jest to przecież trudne a wręcz banalne do zrobienia.
Tak samo zostało zmienione menu z informacjami o podłączonych czujnikach, sygnale GPS itp.
Jedynym problemem może być mniejsza przekątna oraz rozdzielczość ekranu w 810. Trzeba przyznać, że różnica 0,5 cala na papierze szału nie robi, tak samo nowa rozdzielczość nie wygląda powalająco w suchych liczbach. Jednak kombinacja tych obu rzeczy daje w rzeczywistości odczuwalny efekt.
- Ustawienia
Sam podział ekranu i związane z tym zmiany w ustawieniach opisałem wyżej. Chcąc wyruszyć na przejażdżkę warto :
a) Wypełnić profil użytkownika. Nie różni się on tego z 810ki. Mamy do dyspozycji te same parametry:
b) Ustawić strefy tętna i mocy :
c) Ustawić profil aktywności:
Tutaj także widać zmiany, aby było bardziej przejrzyście wszystkie funkcje automatyczne zostały zgrupowane do osobnego podmenu.
d) Ustawić profil roweru:
Ups…. Zniknęła opcja ustawiania profilu rowerów. Zatem nie można już ręcznie wprowadzić wielkości koła, czy wagi roweru.
e) Sparować nasze czujniki.
Czyli parujemy co tam mamy (pulsometr, kadencja z prędkościomierzem, moc i inne bajery).
Wśród mnogości nowych rzeczy ( Pilot Edge, Pilot VIRB, Di2) warto zwrócić uwagę, że Garmin wprowadził nowe czujniki prędkości i kadencji.
Nowością jest tutaj użycie akcelerometrów zamiast magnesów. Rozdzielono tez oba urządzenia. Czyżby w końcu skończył się problem z zamakającymi czujnikami GSC-10? Co więcej urządzenia zostały rozdzielone. Niestety nie otrzymałem ich do testów.
Kolejną nowością jest komunikacja z grupą Di2. Potrzebny jest co prawda poniższy dodatek do systemy Di2:
Dzięki niemu, mamy wgląd nie tylko jakie biegi obecnie mamy wrzucone ale także do stanu baterii. Osobną kwestią jest to do czego można wykorzystać te dane. Póki co sam Garmin nie ma pojęcia i w serwisie Garmin Connect nie można wyświetlić tych informacji.
Super, zatem mamy wszystko gotowe. Teraz trzeba zamontować jeszcze samo urządzenie. Ponieważ jest ono sporych rozmiarów to nie zmieści się ono na każdy mostek. Garmin póki co oferuje te same podkładki na mostek co dla serii 5×0 i 8×0. Być może warto by było zrobić nieco wyższą wersję. Przebudowany został natomiast nieznacznie uchwyt. Jest on teraz bardziej masywny i nieco dłuższy od poprzednika dzięki czemu urządzenie dobrze się mieści. Poniżej porównanie Edge 1000 i 810 zamontowanie na kierownicy roweru szosowego:
Jak widać, Edge 1000 jest zauważalnie większy ale i zauważalnie cieńszy… Skoro mowa o rozmiarach, to nie trudno odnieść wrażenie, że Edge 1000 przypomina nieco telefon, pokusiłem się więc o porównanie rozmiarów:
Z racji tego, że urządzenie dostałem akurat podczas mojej regeneracji pomiędzy cyklami nie mogłem sprawdzić czy prowadzenie przez trening zmieniło się znacząco w stosunku do Edge 810. Nie zwiększono ilości pól, nadal jest ich maksymalnie 10. Wydaje mi się jednak, że przy łatwym przewijaniu ekranu w bok nie jest to żaden problem. Fajnie widać teraz, że mamy zaplanowany trening (wprowadzamy go przez Garmin Connect albo Garmin Desktop):
Po wejściu do kalendarza widzimy:
Zasadniczo to samo jest w 810ce, tylko inaczej się nazywa i wymaga jednego stuknięcia paluchem więcej 😉
Poniżej dwa przykładowe zrzuty z porannego treningu:
Dobra, skończyliśmy wycieczkę więc fajnie by było wrócić do domu. Jeszcze gdy miałem Edge 705 używałem ją jako nawigacji w samochodzie. Edge 1000 sprawdza się w tej roli o wiele lepiej niż 705 i 810 dzięki większemu ekranowi. Skoro jesteśmy przy mapach, warto zwrócić uwagę, że Garmin w modelu 1000 wbudował pamięc o pojemności 8Gb. Jest to rewelacyjna wiadomość bo w 810ce dali żenujący 1Gb przez co nie można załadować żadnej mapy bez dokupienia osobnej karty pamięci. Duży plus za to, lub olbrzymi minus w poprzedniej wersji. Poniżej porównanie obu urządzeń podłączonych do komputera:
Jeśli mówimy o podłączeniu do komputera to nie sposób nie zauważyć, że w końcu zmieniono port USB na micro. Niestety jeszcze w 810ce było to mini usb. Cieszę się, że Garmin poszedł z duchem czasu 😉