POLAND BIKE MARATHON – Nowy Dwór Maz., 2013-04-14

Przedłużająca się w tym roku zima spowodowała że inauguracja letniego sezonu odbyła się dopiero 14 kwietnia. Tym razem ekipa MYBIKE.pl niemal w komplecie stanęła na starcie pierwszego etapu LOTTO Poland Bike Marathon 2013 organizowanego przez Grzegorza Wajsa, który został rozegrany w Nowym Dworze Mazowieckim. Miasteczko rowerowe oraz start do wyścigu zostały umiejscowione na terenie imponującej Twierdzy Modlin. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, niskiej temperatury oraz ciężkich warunków na trasie, na której zalegały jeszcze resztki śniegu i błota pośniegowego frekwencja dopisała, ponieważ na stracie stanęło blisko pół tysiąca uczestników we wszystkich kategoriach wiekowych. Rywalizacja toczyła się tradycyjnie tradycyjnie na trzech dystansach: MAX (55 km), MINI (30 km) oraz FAN (7 km)

Trasa była bardzo ciekawa i malownicza a zarazem bardzo trudna technicznie. Znajdowały się na niej wymagające wzniesienia zwłaszcza słynna „Wajsgóra” na którą trzeba było się wdrapywać, sporo technicznych zjazdów i podjazdów oraz zmienne podłoże, błoto, asfalt, szuter, bruk, trawa, glina, sekcje kałuż, ze słynnymi mazowieckimi piaskami włącznie. Jednak najbardziej ciekawy był przejazd przez tereny Twierdzy Modlin który wymagał sporych umiejętności technicznych od uczestników.

Na najdłuższej trasie MAX (42 km) zwyciężył Patryk Piasecki (Algida Centrum Rowerowe Olsztyn), który po pasjonującym finiszu wyprzedził Bartosza Banacha (Sante BSA Tour). Na trzecim miejscu uplasował się Paweł Kowalkowski (Algida Centrum Rowerowe Olsztyn). Wśród kobiet nie było mocnych na Magdalenę Sadłecką (Sante BSA Tour). Jedna z najbardziej utytułowanych polskich specjalistek od kolarstwa górskiego zwyciężyła przed Anną Klimczuk (Świat Rowerów Kellys Team) i Krystyną Żyżyńską (Mybike).

W rywalizacji drużynowej triumfowała Sante BSA Tour, przed ekipą Świat Rowerów Kellys Team i MBike Retro Team, natomiast ekipa MYBIKE.pl została sklasyfikowana na 6 miejscu.

W tabeli poniżej znajduje się tabelaryczne zestawienie wyników teamu MYBIKE.pl z uwzględnieniem punktów uzyskanych do klasyfikacji generalnej, oraz dystansu na jakim startowali poszczególni zawodnicy.

POLAND BIKE MARATHON – Nowy Dwór Maz., 2013-04-14

Nr

Nazwisko Imię

Rocz.

Kat.

M. open

M. kat.

Dystans

Team

Punkty

18

Żyżyńska Krystyna

1983

K2

3

1

MAX

MYBIKE.PL

531.19

565

Nockowski Rafał

1977

M3

51

19

MAX

MYBIKE.PL

477.46

356

Kaca Elżbieta

1983

K2

12

4

MAX

MYBIKE.PL

443.50

405

Szydłowski Bartosz

1985

M2

86

33

MAX

MYBIKE.PL

427.32

349

Błażewski Bartosz

1968

M4

97

16

MAX

MYBIKE.PL

420.47

383

Inglot Paweł

1977

M3

98

37

MAX

MYBIKE.PL

418.01

435

Kuchniewski Tomasz

1966

M4

115

23

MAX

MYBIKE.PL

389.87

422

Czapski Andrzej

1975

M3

144

50

MINI

MYBIKE.PL

272.85

436

Kuchniewska Beata

1966

K4

26

5

MINI

MYBIKE.PL

230.99

607

Galeński Wojciech

1977

M3

215

81

MINI

MYBIKE.PL

172.04

Koleje kolarskie emocje związane ze startem naszego teamu już w niedzielę, 12 maja w Otwocku, debiutującym na kolarskiej mapie Poland Bike. Tam odbędzie się II etap LOTTO Poland Bike Marathon w którym na pewno pojawi się bardzo silna reprezentacja teamu MYBIKE.pl

Andrzej Czpski

No i po Daleszycach…

Pierwszy prawdziwie górski maraton za nami. Na starcie dystansu Master pojawili się: Wojtek, Tomek K., Ela i Krysia. Początek to start honorowy, jechaliśmy prowadzeni przez samochód bezpieczeństwa przez ulice Daleszyc, żeby niedługo potem zacząć się rozpędzać.

Nasz start można obejrzeć tutaj:

Z początkowo wolnego tempa zrobiło się coraz szybsze i wreszcie peleton rozerwał się na mniejsze grupy. Mimo wszystko warto było się trzymać na kole, aby uniknąć walki z wiatrem. Tak, czy inaczej siły zawodników zostały zweryfikowane niedługo po wjechaniu w las, kiedy zaczął się pierwszy podjazd. Lekko nie było, ten, kto za bardzo pędził na asfalcie mógł teraz żałować, że stracił cenną energię. Odwrotu nie było, trzeba było jechać, lub jak ktoś nie dawał rady, iść. Po podjechaniu na górę ta przyjemniejsza część, czyli zjazd. Trasa była interwałowa, więc wiadomo było, że jeszcze niejeden taki podjazd i zjazd nas czeka. Po drodze rozjazd na dystans Family – jak sama nazwa wskazuje, odpowiedni dla całych rodzin, choć myślę, że dla dzieci to i tak było nie lada wyzwanie. Niestety, na rozjeździe nikt nie stał, pewnie uznano, że to oczywiste, że zielona strzałka w lewo to dystans Family, a niebieska w prawo dystans Fan i Master… niestety nie dla Wojtka, który podążył za „większą” zieloną strzałką… szkoda, bo mimo awarii napędu na pierwszym podjeździe (i naprawy) na pewno byłby w stanie ukończyć koronny dystans.

Dalej kolejne podjazdy i zjazdy, po niebieskich strzałkach – aż do momentu, kiedy na wprost zobaczyłam 2 osoby wskazujące w dół i wielką czerwoną strzałkę – tak, to tu, decyzja zapadła już przed wyścigiem – jedziemy dystans Master. Był to pierwszy dość stromy zjazd, co mimo trudności sprawiło niemałą frajdę – tak, po to właśnie jeździmy 🙂 tyle, że z czasem było coraz ciężej i trudniej podjechać nawet niezbyt strome górki, a do bufetu jeszcze trochę… całe szczęście, że coś do jedzenia znalazło się w kieszonce. W końcu bufet, czyli ratunek. Tu nie tak, jak w Mazovii – przy 5-godzinnym dystansie krótki postój nie szkodzi, o ile nie jest się Radosławem Rękawkiem. Można spokojnie zjeść 2 połówki banana, batonik, napełnić bidon i dostać jeszcze do kieszonki kolejne 4 batony – bo jak powiedział pan z obsługi, następna okazja do pożywienia się za 25 km. Za bufetem zaczął się łatwy odcinek asfaltowy – wymarzony na odpoczynek (choć nie płaski) i uzupełnienie paliwa, zanim wjechało się w drugą, równie wymagającą (a może nawet bardziej) partię gór. Znów interwał, w górę i w dół, ale te kilometry w nogach powodowały, że co bardziej strome podjazdy jednak prowadziłam rower. Cóż, to mój pierwszy tak długi maraton, a mimo wszystko, solidne pożywienie się pomogło – udało się wyprzedzić parę osób z dystansu Master i w końcu dogonić niektórych zawodników kończących jeszcze dystans Fan. Kiedy na liczniku pokazał się 65 kilometr, sił jakby nagle przybyło – to już blisko, trzeba pędzić, jeszcze wyprzedzić kilku zawodników, a końcówka asfaltem tu już sama przyjemność – byle szybciej 🙂 Dystans Master ukończyłam ja (Krysia) i Tomek Kuchniewski, z którym kilka razy się mijałam na trasie.

Wojtek z powodu pomyłki ukończył dystans Family, a następnie, startując 40 min. po pozostałych zawodnikach, przejechał dystans Fan, mimo wszystko doganiając niektórych zawodników. Ela tym razem również pojechała krótszy dystans – może dlatego, że kiedy dojechała do rozjazdu, nie było już nikogo, kto wskazał ręką w dół „Tam jechać” 😉

Pół godziny po zawodnikach dystansu Master, wystartowali zawodnicy z dystansu Fan, który wcale taki łatwy nie był, bo nawet zwycięzca przejechał go w 2 godziny i 6 minut.
Wyniki drużyny prezentują się następująco:
MASTER (czas zwycięzcy: 3:09:39)
4:58:36 Krysia ELITA K-3m, OPEN-97m
5:07:06 Tomek K. MASTERS I-12m , OPEN-103m
FAN (czas zwycięzcy: 2:06:10)
2:34:59 Rafał MASTERS I-13m, OPEN-45m
2:52:24 Marek ELITA-32m, OPEN-97m
2:58:18 Piotrek ELITA-41m, OPEN-120m
2:58:38 Maja ELITA K-3m , OPEN-123m
3:09:20 Paweł MASTER I-42m, OPEN-153m
3:15:14 Konrad ELITA-62m, OPEN-167m
4:03:54 Wojtek MASTER I-65m, OPEN-256m

Ela – wynik nie zaliczony, ponieważ nie przejechała zadeklarowanego dystansu – może to się jeszcze zmieni.
Wszyscy zmęczeni, ale szczęśliwi. Tutaj można zobaczyć relację filmową z przejazdu Wojtka:

Tutaj można zobaczyć, jak zjeżdżali z Zamczyska nasi zawodnicy:
http://www.youtube.com/watch?v=5_ZhH9H4enE&list=PLGHf2B3OQzA6rjIzeJrgcdye4hb3ZBLeT
Marek 0:00, Piotrek 1:27, Maja 3:48, Konrad 4:51
//Krysia

MTBCROSS Maraton 21.04 Daleszyce – zapowiedź

Kilka miesięcy temu na spotkaniu kończącym sezon 2012 padł pomysł abyśmy spróbowali czego nowego, bardziej ambitnego od ścigania sie po polach, piachach, jazdy w „pociągach”, gdzie przewyższenia są mniejsze niż w drodze do pracy. No to próbujemy. W tym sezonie będziemy odwiedzać województwo świętokrzyskie czyli MTBCROSS Maraton dawnej (ŚLR) . W niedziele 21.04 staniemy mocną ekipą na starcie pierwszej edycji w Daleszycach. Na pewno nudy nie będzie. Reszta składu wystartuje w Legionowie na Mazovii. Trzymajcie kciuki za obie ekipy.

MTBCROSS MARATON – DALESZYCE 21.04

logo-spec-wsol-mtbcross-maraton

ZACZYNAMY SEZON W NOWYM DWORZE MAZ. NA POLAND BIKE MARATHON

Z drobnym opóźnieniem zaczynamy sezon 2013 na Mazowszu. W niedzielę 14.04.2013 Mybike.pl startuje w Pierwszej Edycji Poland Bike Marathon w Nowym Dworze Mazowieckim. Czego możemy się spodziewać?? Resztek śniegu i na pewno błoto oraz słynną Wajs Górę :). Może w końcu uda się pojeździć w krótkim zestawie.

http://www.polandbike.pl/index.php?action=news&id=9