Kąpiele błotne w „SPA – PolandBike MARKI 2017″
Poligonem piętnastej i prawie przedostatniej edycji cyklu maratonów Poland Bike były podwarszawskie Marki. Na tyle blisko, że można dojechać autobusem miejskim, na tyle daleko, że zawodnicy będą jeździć po prawdziwej, pełnowartościowej połaci leśnej a nie szutrówkami przechodzącymi powoli w spacerowy park czy pola. Trasa rozciąga się aż do Białobrzeg i w okolice Zalewu Zegrzyńskiego, po drodze serwując zawodnikom wiele elementów urozmaicających trasę. Dodatkowo lekki deszcz sprawił, że wiele osób rozważało, czy w ogóle warto jechać – ale nas to nie zraziło. Bo teren po prostu zachęca.
Trzynasty – Trzynastego – o Trzynastej (Poland Bike Stężyca)
Jazda po piasku i luźnym podłożu to główna atrakcja tego maratonu, występowały także nasze ulubione łąki nasiąknięte wodą (jazda po takiej łące to jak jazda po roztopionym asfalcie).
PB Kozienice. Trzymaj kołooo!!! Trzymaaaaaaj!
Tekst: Piotr „Buczek” Buczyński
Zdjęcia: Zbigniew Świderski
Jak przyznał sam organizator, 12 edycja cyklu Poland Bike w Kozienicach to etap wybitnie sprinterski. Teren płaski, przewyższenia niewielkie: 200 m na MINI i 500 m na MAX, ale za to dystanse spore, odpowiednio 31 km i imponujące 69 km.