MTBCross Maraton w Zagnańsku był w tym roku bardzo udany zarówno pod względem pogodowym jak i wyników naszej drużyny.
Biuro zawodów położone nad urokliwym kąpieliskiem żwirowni Kaniów, wokół piękne lasy.
Na start stawiliśmy się dużą ekipą- wystawiliśmy 5 osób na MASTER, 5 na FAN i 1 na FAMILY.
Początek nie należał do najłatwiejszych- rzadkie starty w górach powodują, że za każdym razem walczę z adaptacją tlenową. Przełom nastąpił po 10 km, na około 15 dojechałam do Grażynki – kapitana drużyny i tutaj już poczułam wiatr we włosach. Długie i szybkie szutry – to coś co naprawdę lubię?, zjazdy z prędkością ponad 50 km/godz dają niesamowitą frajdę
Potem długie, pnące się i szerokie podjazdy szutrowe. Dwa bufety na trasie dystansu FAN.
Bliżej mety single i zjazd po korzeniach.
Jak dla mnie bardzo udany maraton, ukończony na III miejscu w kat K4.
Choć jest lekki niedosyt, bo brakło tylko 2 minut do 2 miejsca.
Gratulacje dla reszty drużyny i podziękowania za stawienie się na starcie w tak licznym gronie.
Punktujący na Masterze na MTBCross Maraton w Zagnańsku:
– Ewa Janowska, Wojciech Wódka, Łukasz Momot, Krzysztof Mrożewski
Aktualnie zajmujemy 5 miejsce w klasyfikacji drużynowej ?