…czyli Rudy Project w dwóch odsłonach.
Często najmniejszą uwagę przywiązuje się do istotnych elementów wyposażenia kolarskiego.
Czemu? Wiadomo- rower…
Tu raczej idzie się „all out” z portfela. A czasem i z karty kredytowej.
Wymarzony sprzęt, mimo super lekkiej wagi, ciąży przez wiele miesięcy…
Ciuchy? Bardziej muszą się podobać niż „robić robotę” No bo co takie ciuchy niby mogą „robić”. Ano mogą- ale o tym innym razem.
Szczególnie na początku kolarskiej przygody, kupujemy jedynie rower. Reszta to jakieś tam dodatki które gdzieś tam się ogarnie.
A jakże! Miałem tak samo ?
Z tym że z każdym rokiem i, co za tym idzie, wydłużającą się ilością godzin w siodle, uwypuklały się niedogodności związane z niedoskonałościami nader ważnych elementów wyposażenia kolarza.
Czyli:
- Siodła
- Kasku
- Okularów
Rudy z Pomocą!
O doborze siodła można pisać książki. Lecz nie dziś…
Dziś opowiem Wam o moich doświadczeniach z Rudy Spectrum Oraz Rudy Defender
Rudy Project- Włoska marka z tradycjami.
W latach 80ych markę założył Rudy Barbazza. Sporo czasu minęło, prawda?
Można oczekiwać dopracowanych produktów od „Rudego” 😉
A zatem kask.
Specrtum
Wiadomo że w kasku najważniejszą funkcją jest ochrona głowy przed urazami. Jednak poza tym jest kilka kwestii związanych z komfortem, lub przy słabym produkcie- jego brakiem.
Pierwsze wrażenia
Na pewno fajnie zapakowany. W starannie wykonanym pudełku znajdziemy kask, dodatkowe akcesoria takie jak worek do przewozu, dodatkowy zestaw wkładek z gąbki, czy osłona przed owadami.
Po wyjęciu nadal jest miło. Kask jest lekki (240g – M).
Zamontowany w środku „RSR10 Retention System” pozwala na dokładne dopasowanie obwodu głowy oraz głębokości z jaką głowa wpada do środka. Klik klik i w zasadzie można jechać 🙂
Wygoda i wentylacja
Świetnie i bardzo dokładnie opasa głowę. Pokrętło zamontowane z tyłu, pozwala precyzyjnie ustawić siłę z którą kask trzyma się gdzie powinien. Nigdzie mnie nie uciskał i nawet po kilku godzinach było fajnie.
Tu w pełni wzorowo.
Bardzo pozytywnie jestem zaskoczony wentylacją.
Mimo że konstrukcja idzie w stronę „areo”, kask doskonale wentyluje głowę. Tak bardzo przewiewnego „orzeszka” jeszcze nie miałem.
Strzał w dziesiątkę!
Zostaniemy razem na dłużej ??
Rudy Project Defender
W sumie moje Oakley’e to całkiem zacne okulary.
Lubimy się od dwóch lat.
Ładnie leżą i wyglądają, optyka nienaganna.
Gdy przyszło do przymiarki „Defenderów”, miałem do sprawy lekki dystans.
A zatem…
Otwieram zgrabne papierowe pudełko. W środku znajduję sztywne, bardzo ładne etui z nadrukiem producenta.
W środku- wsunięte w woreczek- biało-czerwone okulary.
I znów, jak w przypadku kasku, wrażenie robi waga. Jedyne 28g! Wow!
Soczewki RP OPTICS MULTILASER ORANGE, mimo swojej barwy zewnętrznej, ładnie wyostrzają, nie barwiąc jednak obrazu na pomarańczowo.
Optyka wykonana nienagannie. Pole widzenia niezakłócone.
Rudy Project opracował szereg filtrów ze specjalną obróbką technologii: anti-fog, hydrofobiczność czy fotochromatyczność. RP Optics gwarantuje:
- Redukcję odblasków
- Poprawę kontrastu
- Ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym (UV 400)
- Zapewnia poprawne widzenie bez zniekształceń kolorów
Szkła naturalnie można wymieniać w ramce bez użycia narzędzi 🙂
Nie ukrywam że miałem pewien problem z noskami. Tak samo jak zauszniki, można je regulować.
Walczyłem z tym jakieś dwa tygodnie, ale zawsze było nie do końca dobrze… Albo dolna część ramki opierała się na moich policzkach, albo po 2h jazdy noski zaczynały mnie uwierać w nos. I w zasadzie miałem się poddać, uznając że to nie sprzęt dla mnie, gdy olśniło mnie…
A gdyby tak noski rozgiąć w połowie na boki?
Bingo !
Od tej chwili nie założyłem swoich Oakley’i ani razu 😉
Minimalna waga, duże szkła, oraz świetna wentylacja (odparowują momentalnie dzięki systemowi Power Flow ) szczerze mnie urzekły. A fotochromowe szkła? To już mega sztos!
Nie ma się co dziwić że ekipa Bahrain-Merida wybrała właśnie markę Rudy Project. Tak samo jak odrobinę mniej znany MyBike Road Team 😉
Serio. Bardzo pasują nam produkty od Rudy Project. Już niedługo zobaczycie nas w nich 😉
Pozdrower!
Maciek Puź