fbpx

ŚLR MTBCross Maraton Chęciny

Autor: Sylwia Tkaczyk
Góry wzywają…

Od mojego poprzedniego startu w Górach Świętokrzyskich minęło aż 4 lata , totalna zmiana nastąpiła w tym czasie. Nowy rower 29 cali i ja bogatsza w wiedzę i doświadczenie oraz nowa drużyna MyBike.pl. To był mój drugi start w tym roku na tym rowerze. Miałam obawy , gdyż jeszcze się nie poznaliśmy dobrze no ale współpraca idzie coraz lepiej 😉 . Ale wracając do gór zastanawiałam się jak sobie poradzę tym razem. Wtedy dystans Masters był znacznie dłuższy i więcej miał przewyższeń. W tym roku organizatorzy postanowili skrócić wszystkie dystanse co uważam , że na korzyść , bo przy tej ilości przewyższeń można się zmęczyć. Czasami bardziej się ceni jakość trasy a nie długość.
Mimi na trasie ŚLR MTBCross Maraton Chęciny

Mocny początek

Przyjechaliśmy w siedmio osobowym składzie to bardzo dobry początek tym bardziej, że pogoda była prawie, że wymarzona. Słonko grzało, jedynie troszkę za mocno wiało. Ruszyliśmy do biura zawodów odebrać pakiet startowy, a potem szybko do samochodu przebraliśmy się wsiedliśmy na swoje rowerki i podążyliśmy do sektoru. Ustawiłam się na końcu. Krótka przedowa Burmistrza i zaraz było odliczanie a potem ogieeń 🙂 Ruszyliśmy podążając za kładem wpierw ulicą w dół a potem pod górę. Czułam, że jest dobrze myślę sobie po co tracić czas więc zaczynam powoli wyprzedzać przeskakuję pomiędzy zawodnikami . Tak po chwili wjechaliśmy w las i zaczęła się selekcja. Wydawało by się co za fajny długi zjazd więc cisnę, rozpędzam się coraz szybciej i nagle dostrzegam w ostatniej chwili duży głaz na szczęście refleks był szybka zmiana toru minęłam przeszkodę. Trzeba było bardzo uważać te liście takie niewinne sobie leżały a tam czychały kamienie a przy dużej prędkości trzeba być naprawdę czujnym i być przygotowanym na szybką reakcję podjęcie decyzji gdzie będzie lepiej podążyć .

Trasa biegła praktycznie prawie cały czas w terenie. Asfaltu było niewiele, co na pewno cieszy to każdego – prawdziwe MTB. Wracając do trasy dojechaliśmy do pionowej ścianki gdzie zdrowy rozsądek mówi to jeszcze nie ten czas na akrobacje a zjazd był naprawdę trudny kamienie , drewniane schody , korzenie i kręta ścieżka . Schodząc razem z paroma zawodnikami pomyślałam sobie , że tylko kozaki dały radę to zjechać. Niestety nie mam dobrej pamięci do tras nie pamiętam każdego zjazdu i podjazdu . Te długie i wyczerpujące podjazdy były męką dla nas lecz potem chwilę mogliśmy odpocząć zjeżdżając w dół. Na otwartej przestrzeni strasznie wiało i szybciej się męczyłam walcząc jak bym przepychała się z kimś. Trasa ogólnie była bardzo ładna , widoki z góry robiły wrażenie ale jeszcze bardziej to techniczne odcinki prawdziwy test było widać kto jaką ma technikę.

Kryzys

Dopiero 10 km a ja czuję się już zmęczona nie zwlekając szybko sięgnęłam do kieszonki tylnej po żel energetyczny popiłam izotonikiem i czuję , że żyję więc jedziemy i gonimy. Trzeba pamiętać , by w porę się napić i zjeść co może to zaważyć na wyniku.

Znów 4. Piotr Berner na ŚLR MTBCross Maraton Chęciny

Meta

Jak dobrze , że to już koniec cieszyłam się gdy ją zobaczyłam. Chwilę odpoczęłam w międzyczasie rozmowa z drużyną. Udało się przejechać dystans Masters liczący 62 km 1335 m przewyższeń i nawet udało mi się bez żadnych usterek i kolizji. Pewnie jesteście ciekawi gdzie reszta opisu z trasy niestety nie wiele pamiętam oraz to moja pierwsza relacja mam nadzieję , że nie zanudziłam Was.

Wyniki MyBike.pl MTB Team na ŚLR MTBCross Maraton Chęciny:

Sylwia Tkaczyk 3 open
Piotr Berner 4 w M3
Radek Perczyński 19 M3
Michal Nowotka 26 M3
Maciek Płończyk 30 M4
Rafał Piotrowski 32 M4
Piotr Szlązak 21 M3 Fun
Tomasz Kuchniewski DNF

Sylwia Tkaczyk na podium ŚLR MTBCross Maraton Chęciny

%d bloggers like this: