Trek Fuel EX 9 27,5″

Obrazek

Przyszła paczka, wyjąłem zawartość z pudełka, złożyłem, postawiłem na koła, wygląda ładnie, jest czysty i błyszczący. Kto miałby go rozdziewiczyć jeśli nie ja?
Trek Fuel EX 9 27,5″
DSC_1876
Dużo nowości, nie tylko w Treku ale także i dla mnie.

  • Napęd Sram X1 1×11 z kasetą 10-42 i przednim blatem bez napinacza,
  • Koła 27,5″
  • Damper Foxa z nowym patentem Re:Aktiv
  • Regulowana sztyca Rock Shox Reverb

Najpierw trochę o napędzie.
Kaseta jest już zakładana na nowy bębenek dzięki któremu możemy mieć najmniejszą koronkę 10z, największa koronka ma 42z czyli… jak największa zębatka w korbie większości rowerów. 11 rzędów o takiej rozpiętości w połączeniu z jednym blatem to naprawdę sporo. Ten napęd daje nam najcięższe przełożenie 3.20, a najlżejsze 0.76.
Porównując to z 10 rzędowym napędem 26/38, 11-36 które ma 3.45 / 0.72 możemy łatwo wywnioskować po co 2×10? jak 1×11 daje nam to samo, chociaż dość „słabe” najcięższe przełożenie daje się we znaki, dobrze że mamy tą koronkę 10z, bo przy 11 trzeba było by zmienić blat na 34 lub 36T a wtedy stracilibyśmy nasze 0,72 na hardkorowe podjazdy.

DSC_1900
DSC_1871
Manetka X1 zdecydowanie nie przypadła mi do gustu, potrafi jednym ruchem dźwigni wrzucić 5! biegów, ale zrzucanie jest tylko o 1. Gdy zaczynamy jechać w dół i szybko zwiększamy prędkość… trzeba się sporo na klikać. Wrzucanie o 5 jest fajne, ale tylko wtedy gdy tego naprawdę potrzebujemy, przez rozpiętość kasety zmiana o kilka biegów zdecydowanie nie jest płynna i przyjemna.
Przerzutka X1 jest mała, zgrabna, lekka, ładna i ma mocną sprężynę. Super!
Jeśli chodzi o korbę X1 to długość ramienia 175mm to chyba żart? Tyle że nie śmieszny.
Blacik który działa bez napinacza, budzi obawy i strach przed hopą, ale w tego typie roweru spełnia swoją funkcję w 100%.

DSC_1905 DSC_1903

Teraz coś o zawieszeniu, Fox 32 z serii performance, najlepsza wersja FIT.
Jedno co muszę przyznać że każdy fox jest ładny i lekki, to jest koniec zalet.
Amortyzator tłumi odpowiednio podczas jazdy, ale sama charakterystyka pracy typowa dla foxa nigdy mi nie odpowiadała. Regulacje CTD uważam trochę za bez sens, nie lepiej płynna regulacja kompresji z blokadą? 32ka jest w miarę sztywna, ma oś 15mm, łatwo było ustawić pod siebie, dość mocno progresywny, ciężko dobić.  Niestety brak Kashimy.
Teraz czas na tył, o ile praca amortyzatorów Foxa to kwestia gustu to powietrzne dampery tej marki to była zawsze masakra. Powietrze jest mniej czułe niż sprężyna, do tego foxy były bardzo mało progresywne, ustawiało się SAG 10% a co chwilę się dobijało. Zbyt mała puszka. Więc wszystkie RP23, dhxy air itp… zło!
Ale tutaj mamy DRCV czyli taki dual air, w dodatku Re:Aktiv.
I przyznam szczerze że jestem w szoku, ustawiłem sobie 25% sagu, zawieszenie jest bardzo ale to bardzo czułe, rzeczywiście jak sprężyna, nowe systemy działają, jest progresywny czyli taki jaki powinien być damper powietrzny, niestety tylko do połowy skoku. Gdy przekroczymy tą magiczną granicę, Fox robi się liniowy i łatwo go dobić.
Tutaj „plus” dla Foxa, jest zdecydowanie lepiej niż było,zrobili duży progres w swoim sprzęcie, ale ja i tak zostanę przy Rock Shoxie.

DSC_1940 DSC_1934

Apropo Rock Shoxa i regulowanej sztycy Reverb w wersji stealth czyli z wewnętrznym prowadzeniem. Sztyca do roweru dołączona oddzielnie, trzeba było odkręcić przewód, poprowadzić go przez ramę, dobrać dobrą długość, dociąć, przykręcić, przelać płynem i odpowietrzyć, dopompować i dopiero założyć siodło. Sporo roboty, ale miło że od razu dołączają strzykawki, płyn – pełen zestaw serwisowy. Zamontowana już sztyca cieszy oko, i jest naprawdę przydatna zwłaszcza w takim rowerze, mimo tego że waży ponad 500g to nie zamienił bym jej na sztywny karbonowy kij. Niestety co dobre ma też wady, jak każda regulowana sztyca ma wkurzające luzy… ale co zrobisz? Nic nie zrobisz…

DSC_1929 DSC_1653

Kokpit, kierownica oczywiście Bontrager, model Race Lite. Aluminiowa, 720mm szerokości, świetne gięcie do góry 4º, do tyłu 9º. Spodobała mi się, bardzo wygodna, idealnie szeroka. Mostek tej samej marki, długość 70mm – odpowiednio. Do tego chwyty Bontrager Rhythm z 1 obejmą, kocham te gripy, mam je w zjazdówce, są najlepsze.
Tak więc kokpit w fuelu dostaje ode mnie najwyższą ocenę 🙂

DSC_1731 DSC_1668
Hamulce XT M785, na organicznych klockach, bez radiatorów. No trudno, taka seria, ale klocki szybko się skończą i można założyć ICE TECH, wielki plus za to że tarcze to XT RT86 Ice Tech, nie oszczędzali na tym i dobrze, bo zazwyczaj spotkamy dobre hamulce z kiepskimi tarczami, tutaj jest… wszystko dobre. Sama praca XTków, co kto lubi, hamują dobrze, modulacja odpowiednia, klamka wygodna ale miękka… nie każdy to lubi. Oczywiście XTki to jedne z lżejszych hamulców więc są prawidłowym wyborem w tym rowerze, chociaż ja zdecydowanie wolał bym np Elixira 7 Trail.

DSC_1789

Teraz czas na koła, co tu dużo mówić… chociaż no, jednak jest co mówić.
Przejechałem się kiedyś na EX też chyba 9 ale na kołach 29″… zdecydowanie to nie dla mnie. Nie jeżdżę XC, nie jeżdżę enduro, nie ścigam się w maratonach, nie gole nóg.
Dla mnie wszystkie koła po za 26″ mogły by nie istnieć.
– jeszcze parę dni temu tak myślałem 😉
DSC_1846
DSC_1835
29″ faktycznie mogło by zniknąć ale 27,5″… głupio się przyznać… no spodobało mi się.
Nie wyobrażam sobie tego typu roweru, fulla 120mm skoku na kołach 26″
Na pewno jest to zasługa odpowiedniej geometrii, krótkiego chainstay, fuel jest naprawdę zwinny i skoczny, na manuala rwie się łatwiej niż mój session, w ciasnych bandach też czułem się dobrze, już nie będę mówił jak dobrze się czułem jadąc płaskim odcinkiem.
Problem zaczynał się dopiero po wybiciu z hopy, wtedy dopiero trafiało do mnie to że jadę na dużych kołach, cięższy do opanowania, jakoś mniej pewny, może to kwestia tylko przyzwyczajenia bo całe życie jeżdżę na 26″. Nie mniej jednak, mówię TAK dla 27,5″!
Nawet w zjazdówkach, 27,5″ mają większy sens. Ale freeride to zawsze twentysix!
W fuelu wpakowane są Bontrager Rhythm na osiach 142×12 i 15mm, lekkie, sztywne, dobrze się kręcą. Naprawdę dobre koła i strasznie ładne! A to, że po paru nieodkręconych whipach tylna obręcz kręci się jakby wypiła za dużo whisky i miota się od lewej do prawej części wahacza? Wybaczam….

DSC_1866 DSC_1636

Pora na główny element tego setu czyli ramę.
Jest genialna, system zawieszenia ten sam co w sessionie, sprawdzony, działający.
Sztywny wahacz, naprawdę idealne kąty! I to co każda rama powinna mieć zawsze.
Mocowanie ICSG, mocowanie direct mount na przednią przerzutkę, nie wiem po co ale fajnie że jest. Główka tapered. Oś 142×12, ładny wygląd i ładny kolor.
Porządna ładnie komponująca się osłona pod łańcuch i na dolną rurę.

DSC_1617

Podsumujmy cały rower, bo każdy powyższy element składa się w jego całość, prawie każdy powyższy element to przeciwność tego co lubię. Nie przepadam za zawieszeniem Foxa, za kołami 27,5″, nie lubię Srama jak i hamulców Shimano. Ale w całości, wszystko odpowiednio ze sobą współpracuje, chciałbym mieć taki rower do jazdy na co dzień.
Jest lekki, ma na prawdę czułe zawieszenie, jeździ szybko, jest uniwersalny, dał radę na kazurze, da radę w górach, da radę zrobić nim długą wyprawę na asfalcie.
EX 9 daję na prawdę sporo frajdy!

DSC_1683

Tekst: Wojciech Mynarski
Zdjęcia: Dominik Czarnecki