Zostań swoim trenerem 7-8 listopada. Podsumowanie.
Trudno w kilkunastu zdaniach opisać to co się działo przez dwa dni. Trudno było też się skupić przez ten cały okres, tym bardziej, że chwilami wykład przeradzał się w dyskusję nad jakimś zagadnieniem.
Fajne było to, że można było przyjść z czymś co nas nurtowało. Niestety większość osób nie otrzymała takiej odpowiedzi jak się spodziewała, bo każdy problem to sprawa bardzo indywidualna.
Nie mając obrazu sytuacji trudno udzielać rad. Nie mniej, bardzo często można było wtedy usłyszeć jakieś prawdy uniwersalne. Program szkolenia możecie sprawdzić na stronie wydarzenia czyli WWW.zostanswoimtrenerem.pl
Konferencja odbywała się w Fabryce Wełny, chyba najbardziej wypasionym miejscu w Pabianicach.
Sala konferencyjna miała 180 miejsc i tyle też było uczestników. Na pewno część osób na sali to osoby zaproszone na to wydarzenie. Cenna była bardzo przystępna, gdyż za dwa dni szkolenia to kwota 120pln. Koszt noclegu można było zamknąć w niewielkim budżecie.
Nie ma co ukrywać, że dla części wykładowców to autopromocja siebie lub usługi jaka się zajmują. Osobiście nie przeszkadzało mi to, bo przynajmniej można było poznać tajniki wielu aspektów treningowych wziętych z doświadczenia własnego lub swoich podopiecznych. Jeśli już ktoś np. ma trenera to teraz wie jak powinno to wyglądać, natomiast jeśli ktoś chce być własnym trenerem, to powinien mieć obraz tego co musi uzupełnić w swojej wiedzy. Co więcej jestem pewien, że zgłaszając się do osób prowadzących wykłady dostaniemy odpowiedzi na nurtujące nas jeszcze pytania.
Bardzo często dużo osób nie pamięta o rzeczy, która jest uniwersalna, czyli zaczynamy od podstaw. Jeśli chcemy trenować to musimy zbudować bazę. Jeśli szukamy suplementów diety, to trzeba najpierw zadbać o to, żeby dobrze się odżywiać. Jeśli chcemy robić badania wydolnościowe to najpierw sprawdźmy czy rozwiązaliśmy wszystkie problemy zdrowotne. Naprawdę takich rzeczy było dużo i nie były to rzeczy odkrywcze. Ale jak Ci je ktoś wypunktował to teraz możesz i powinieneś zacząć układać plan działania. Zrób bilans swoich błędów i braków. Wszystko to dostosuj do swoich możliwości finansowych, zdrowotnych, kondycyjnych i czasowych. Ułóż plan. Załatw sobie wsparcie motywujące do działania i sukces gotowy.
Wyścig wygrywa się w zimie!!!
Ponieważ każdy wyciągnął coś dla siebie, to moje wnioski są następujące.
Zaprzyjaźniam się z rolka do ćwiczeń (Zorganizuje pokaz dla Teamu jak to prawidłowo robić i po co?) Uzupełniam wiedzę z zakresu aktywnej regeneracji, uwzględniającej specyfikę kolarską.
Organizuje warsztaty dla drużyny z dietetykiem. Układam plan na najbliższy miesiąc. Eksperymentuję z testami sprawdzającymi aktualną formę. Sprawdzam na trenażerze aktualne FTP i weryfikuje progi treningowe.
Dobrze się tym bawię i wzbudzam głód pierwszego startu J Mój cel zrobić pierwsze 90% w swojej kategorii i tam zostać. Zarażać innych swoim obecnym entuzjazmem.