Rychlebskie ścieżki

Rychlebskie ścieżki to miejsce kultowe. Wybierałem się tam dwa ostanie sezony a koniec końców lądowałem w dobrze znanym mi Świeradowie (Nove Mesto). Przyczyną tego był fakt iż nie posiadam na stałe zawieszonego roweru ale ostatnio nasz sklep zasiliła super maszyna Trek Powerfly FS 9 w moim rozmiarze i postanowiłem odwiedzić wszystkie możliwe miejscówki aby samemu wiedzieć „z czym to się je”

Samo miejsce ma świetna stronę także po polsku. TUTAJ

Z racji tego, że jest to miejsce kultowe obawiałem się dużej ilości rowerzystów. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że dzień wcześniej padał deszcz… i praktycznie wszystkich zmyło.

Na miejscu jest pole namiotowe (kampingiem bym tego nie nazwał;)) z sanitariatami i wifi. Nie ma podpięcia pod wodę lub prąd. Jest bar gdzie serwują ciepłe dobre jedzenie i zimne piwko. Jest też sklep,  serwis i wypożyczalnia… więc jak nie masz fulla to możesz go sobie pożyczyć. Choć według mojej oceny  full jest potrzebny tylko na czarna trasę.

Na miejscu znajduję się również super pumtrack, kilka skoczni oraz przedsmak tego co Cię spotka na trasie czyli po kilkanaście metrów tras czarnej i czerwonej.nJeśli przejedziesz tzw. „testowy odcinek” najtrudniejszej trasy to śmiało możesz jechać na czarną trasę. Bardzo mi się to podobało bo warto sprawdzić czy się nadajesz… lub czy Twój kolega, koleżanka da radę.

Oprócz sławnego SuperFlow,  który składa się w sumie z 7 sekcji. Jest jeszcze czarna trasa Wales, czarna Velryba oraz czerwona połączona w jedna trasę czyli Tajemny, Mramorovy, Sjezy.

Możesz też przejechać się  szlakiem w stylu znanych ze Świeradowa tras XC, wzdłuż czarnego potoku. W pełnej wersji prawie 30km gdzie naprawdę można się zmęczyć. W wersji okrojonej to „tylko 18km”. Testowałem ją razem z moimi pociechami 5 i 7lat . Choć trwało to wieki to byli zadowoleni. Młodszy stwierdził, że musi jeszcze potrenować na pumptracku. Przy trasie zlokalizowany jest także basen. Warto wg mnie tam się zatrzymać aby w letnie dni skorzystać z ochłody.

Ponieważ trasy dojazdowe nie są super oznaczone warto zrobić zdjęcie mapie na dole lub kupić. Ja co prawda nigdzie nie pobłądziłem ale wielokrotnie miałem wątpliwości gdzie jechać.

Jest gdzie jeździć i każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli ktoś jeszcze nie jest wkręcony w rowerowanie to z pewnością poczuje klimat a być może zarazi się „Cyklozą”.  Samo miasteczko w pobliżu jest klimatyczne. Tu po prostu czas płynie wolniej. Polecam zabieganym i zapracowanym.

A na koniec zostawiłem sobie trasę pod górkę czyli dr.Wissnera. Ja absolutnie zakochałem się w tej trasie i dzięki temu jazda pod górę się nie nudzi. Tu muszę przypomnieć,  że jeździłem na wspomaganiu.

Dr.Weisserman Rychleby from Piotr Szlazak on Vimeo.

Droga na Rychleby nie jest zła. Z Warszawy to nie całe 400km czyli w sumie bliżej niż nad morze. Jednego dnia pewnie nie pojedziesz więcej niż dwa razy pod górę bo jedna pętla na elektryku zajmowała ponad godzinę więc na zwykłym rowerze może to być nawet 2h.. a 3dni to chyba optymalny wypad.

Dla mnie, super sprawą było obserwowanie jak moi chłopcy podglądali innych by później  wskoczyć na rowery i próbować wykonać to co przed chwilką podpatrzyli na pump traku lub skoczniach.  Naprawdę miły widok.

Rychleby rodzinne from Piotr Szlazak on Vimeo.

Na koniec linki do poszczególnych 7 sekcji

Sekcja 1

Sekcja 2

Sekcja 3

Sekcja 4

Sekcja 5

Sekcja6

 

 

 

Warszawskie XC Góra Kazurka

XC Górka Kazura – Wyścig organizowany przez Poland Bike 10.09.2016

 

Tekst: Piotr Szlązakxc4

 

Zarówno bliska lokalizacja, jak i coraz rzadziej spotykana formuła wyścigu XC zachęca, aby wziąć udział w zmaganiach na ursynowskiej Górce Kazurce. Wzniesienie to jest wykorzystywane przez kolarzy grawitacyjnych (jest na nim tor do wyścigów 4X), jednakże stanowi też doskonałe miejsce do treningów oraz – jak widać – zorganizowania zawodów XC.

Rok temu nie mogłem przyjechać, teraz się udało. Jeżeli Cię nie było, to koniecznie musisz wpaść za rok, bo choć są aż trzy edycje Warszawskiego XC, to właśnie ta jest najfajniejsza. Bo górka Kazurka jest po prxc3ostu bardzo fajna.

Ten wyścig łatwo zlekceważyć. W tygodniu objechałem sobie zeszłoroczna trasę. I widzę na pętli tylko 55 m przewyższenia czyli nie dużo… mnożę to razy sześć i też liczba ta nie robi wrażenia…

A jednak liczby to nie wszystko. Bo trasa obejmuje dwa strome podjazdy, z czego ja z jednym nawet nie próbowałem walczyć. W dodatku jazda na rowerze cały czas z tętnem HR Max oraz potworny upał na trasie dały się każdemu we znaki.

Do tego pomysł jazdy bez bidonu był chybiony, bo umierałem z pragnienia i gorąca. I tu muszę podziękować pewnemu 6-latkowi (Karolowi Skrzyńskiemu) który wyszedł z inicjatywą dodatkowego podawania wody. Nie ukrywam, że bez jego pomocy czas miałbym dużo gorszy. Nagroda czeka naxc2 niego u nas w sklepie.

Atmosfera na wyścigu była niesamowicie kameralna, co bardzo mi się podoba. W sumie na starcie stawiło się 200 osób, chociaż na pełny dystans zdecydowało się  tylko 88 z nich. To czego się bałem najbardziej, czyli korka na podjazdach, nie było wcale. Przynajmniej mnie nie spotkał. Nawet na pierwszym przewężeniu nie zanotowałem blokady… choć wydawała się nieunikniona. Myślę ze gorzej mieli ci z pierwszego sektora, bo na pierwszym podjedzie się trochę zatkali. Ja największy kryzys miałem na 4 okrążeniu. xc1Na szczęście okrążeń w tym roku było tylko 5.

Na ostatnim kółku dogoniłem kolegę z drużyny Bartka Błażewskiego, co zadziałało na mnie niesamowicie mobilizująco, bo przeważnie doganiam go na końcu wyścigu. Tym razem na finiszu lepszy był Bartek ale dzięki tej mobilizacji mimo absolutnego zdawało się braku sił ostatnie kółko nie było tym najwolniejszym.

Bardzo nas cieszy pierwsze miejsce Krysi oraz świetna pozycja zajmowana przez Jakuba Okłę, który przez dwa kółka był drugi a finalnie zajął 7 miejsce. W świetniej formie jest też Karol Zduniak.

Ja też jestem z siebie zadowolony bo byłem tym drugim z całej drużyny Mybike, a w generalce zająłem 33 miejsce.

Wyniki (dla porównania zwycięzca Rządca Jacek z TRW czas 00:47:18)

7 694 Okła Jakub 1992 M2 MYBIKE.PL 00:51:19
33 2613 Szlązak Piotr 1973 M4 MYBIKE.PL 00:58:42
36 1367 Błażewski Bartosz 1968 M4 MYBIKE.PL 00:59:31
39 990 Zduniak Karol 1984 M3 MYBIKE.PL 01:00:37
1 618 Żyżyńska-Galeńska Krystyna 1983 K3 MYBIKE.PL 01:01:58

 

Film zrobiony dzięki Kamilowi z Alumex ALD MTB Team

XC Kazura Polandbike 2016 from Piotr Szlazak on Vimeo.

Trek World 18-20 sierpnia Mikulov Czechy

Trek World to spotkanie dla sklepów sprzedających rowery tej marki. W tym roku spotkanie odbyło się ponownie w malowniczym miasteczku Mikulov na granicy z Austria. Na pewno mieliście okazje przejdżać w drodze na narty.  Naprawde warto tam się zatrzymać bo miejscowość na wzgórzu jest bardzo sympatyczna i widok jest nie codzienny.

TrekWorld 2016 from Piotr Szlazak on Vimeo.

W tym roku na spotkanie pojechałem razem z Kasia B. która specjalizuje się w rowerach zawieszonych. A w tym segmencie było sporo nowości. Tak naprawdę wszystkie modele są nowe…

EX z nowa geometria i skokiem 130mm w dwóch wersjach na oponach 2.8 650B lub 2.4 29er

I runda from Piotr Szlazak on Vimeo.

Remedy z większym skokiem i geometrią bardziej zbliżoną do rasowych Enduraków.

Nowy też jest Slash ale nie było go na testach i niestety w wersji, która będzie dostępna czyli Carbon za 23tys to jest opcja raczej tylko dla zawodników.

II runda from Piotr Szlazak on Vimeo.

Ja osobiście nie mogłem się doczekać jazdy na nowym EX i tu musze powiedzieć, że trochę się rozczarowałem bo lepiej mi się jeździło na 29er niż na 650+ (Rower zdecydowanie nie chciał jechać pod górę, a przy ciasnych skrętach inercja przedniego koła jest odczuwalna i należy się wjeździć)

Jeśli jesteś osobą, która wyczekuje tego modelu to myślę, że warto się najpierw przejechać aby nie być rozczarowanym później. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest Remedy, który jest rowerem z pazurem, ale także dla osób które jeżdżą rzadko po górach… naprawdę świetnie się prowadziło i pod górę też nie można było narzekać.

III runda from Piotr Szlazak on Vimeo.

Miałem też w reszcie okazje przejechać się na szosie Domane SLR 6 w swoim rozmiarze. Wrażenie komfortu jest nie do porównania z żadna inna szosą. Jak zobaczycie na filmie, jeździliśmy po drodze  o  nie najlepszej nawierzchni… Ten nieziemski komfort to składowa aż 4 czynników. Super kierownica Isocore, Isospeed z przodu, IsoSpeed 2.0 z tyłu i szerszym kołom oraz oponą 28mm. Myślę, że największa zasługa to tylny Isospeed. Zapraszam do nas na testy, bo w sklepie będziemy posiadali taki rower testowy w rozmiarze 56cm.

Myślenicki ostatni kawalerski start

Pewnie każdy z nas ma coś takiego, że na koniec jakiegoś etapu w życiu chciałby zrobić coś super po raz ostatni. Tak też trochę traktowałem start w Myślenicach jako ostatni start w stanie kawalerskim i z dość bojowym nastawieniem udałem się do tej beskidzkiej miejscowości.

 Już przed startem wiedziałem, że rower nie jest pierwszej świeżości i że napęd może płatać figle. Zdawałem soIMG_1096bie sprawę, że bedę musiał się dużo nawachlować przednią przerzutką, bo w kombinacjach 2/1 -⅔ łańcuch już spadał z blatu. Nie mniej jednak, nie zrażony wystartowałem w ten upalny poranek, wiedząc, aby nie przestrzelić na pierwszym podjeździe bo trasa raczej miała być trudniejsza kondycyjnie. Na szczycie pierwszego podjazdu byłem zadowolony z tempa jakim jechałem i pozycji którą zajmowałem. Niestety pierwszy szybszy zjazd i przekręcona strzałka w pole spowodowała, że grupa około 30 zawodników jeździła w te i we te szukając trasy. Niestety byłem w tej grupie.

 Jak już się zorientowaliśmy gdzie była trasa i jak przegoniła nas grupa wielu zawodników, wziąłem się za nadrabianie strat. Szło mi to całkiem sprawnie i dość szybko doskoczyłem do dawnego kolegi klubowego Wojtka którego chciałem po raz kolejny w tym sezonie prześcignąć. I tak zaczęliśmy razem jechać.IMG_1097

 Niestety moje zadowolenie nie trwało długo bo już na 11 km usłyszałem mocne trach/chrup i okazało się, że złamało się siodełko. Był to dla mnie koniec marzeń o pierwszej dziesiątce dystansu giga na koniec sezonu oraz koniec startu w Myślenicach. Po tym defekcie cofnąłem się do rozjazdu na dystans Mini i zostałem sklasyfikowany na tymże dystansie na bardzo odległej pozycji.

 Dobry wyścig pojechał Kasia zajmując 7 miejsce w kategorii K3 i poprawiając czas przejazdu w porównaniu do zeszłego roku. Niestety na starcie poza naszą dwójką nie stanął nikt więcej reprezentujący Mybike.

  Mateusz Rybak

Trek zaskakuje (rowery zawieszone)

Trek zaskakuje.  Przyszłoroczna kolekcja rowerów  ścieżkowo-grawitacyjnych  przeszła sporo zmian.  W ofercie nie ubywa modeli lecz zmienia się ich charakterystyka. Będzie to ułatwienie nie tylko dla sprzedawców, a  przede wszystkim klientów marki Trek.  Uporządkowanie modeli pomoże w dokonaniu właściwego wyboru przy zakupie nowego sprzętu 🙂
Najbardziej uniwersalnym mex plusodelem pozostaje Fuel EX oferując niesamowitą wszechstronność na szlakach górskich. EX zdecydowanie zyskuje na sprawności dzięki większemu skokowi(130mm) oraz geometrii zaczerpniętej z “dawnego” Remedy. Wybór rozmiaru koła został “ograniczony” do 29 cali, a to za sprawą narodzin „grubszego” brata ☺ Do gry włącza się Fuel EX Plus, który będzie dostępny tylko na kole 27,5”. Jeżeli chodzi o Plusa to muszę powiedzieć,że odczucia z jazdy są nieziemskie i to w dosłownym słowa tego znaczeniu 😉 . Większa opona o szerokości 2,80” w połączeniu z pełnym zawieszeniem pochłania wszystkie mniejsze i większe nierówności w terenie. Czułam się jakbym jechała na poduszce powietrznej. Zapytasz … A co z oporami ? No tak…są ale odczuwalne tylko przy jeździe w górę i słabej nodze;)
W ofercie na uwagę zasługują Fuel EX 5 29 raz Fuel EX 5 27.5 Plus, a to za sprawą ceny. Dawno już nie było w Treku fulla o wartości poniżej 9 tys. ( 8 699zł)

Jeśli wybierasz się na trudne i wymagające szlaki,  Twoją uwagę powinien przykuć model Remedy, który został zoptymalizowany pod kątem szeroko pojętego Enduro i wymagających technicznie tras.
Nowa rama ze skokiem 150mm

Cam McCaul and Ryan Howard Remedy in Spain 2016

Cam McCaul and Ryan Howard Remedy in Spain 2016

oraz konstrukcją Straight Shot ( proste profile ramy) oferuje większą sztywność o kilkanaście procent w okolicach główki oraz suportu. Tak gruntowane zmiany w geometrii ramy  wymusiły wbudowanie w stery technologi Knock Block czyli blokady skrętu. Technologia ta ma na celu zapobiegać uderzeniu korony widelca w dolną rurę ramy.  Warto dodać, iż obie geometryczno-technologiczne zmiany ma wyżej wspomniany Fuel EX.

A żeby nasze serca były spokojniejsze;)….na dolnej rurze pojawiła dodatkowa ochrona w postaci “poduszki” . Po testach nowego Remedy mogę śmiało stwierdzić, że wszystkie zmiany dają pozytywne efekty. Jest to bardzo dobre posunięcie ze strony producenta. Remedy to poprostu full, który przeniesie Cię na następny poziom.

slash

Większa sztywność i  większy skok to więcej możliwości.. Dlatego modele Race Shop Limited zostały wyposażone w skok 160mm. Tu zwraca na siebie uwagę model Remedy 9 RSL. W cenie 16 199 zł oferuje nam napęd 11 biegowy SRAM X1 oraz zawieszenie RockShox: przód- Lyrik RC, tył Delux RT3.  RSL został także wyposażony w sztyce produkcji Bontragera, model Drop Line, która bardzo mi przypasowała ze względu na lekkość działania mechanizmu.

 

Ostatnim rowerem, który dla wielu będzie największym zaskoczeniem jest Slash.

Po 1- do wyboru mamy 2 modremedy 2ele. Każdy z nich na ramie z włókna węglowego 😀
Po 2- już nie będziesz musiał/musiała zastanawiać się nad rozmiarem koła. 29” -to jest rozmiar koła, na który stawia marka Trek.

Po 3- Cena

  • Slash 9.8 29- 23 999zł
  • Slash 9.9 Race Shop Limited  32 999zł

 

Slash został zaprojektowany od podstaw jako maszyna na najtrudniejsze trasy. 150/160 mm skoku + prędkość 29era + niska i długa geometria. Dotego mocniejsze koła dzięki Boost148/110 oraz większa sztywność dzięki Straight Shot z  ochroną ramy Knock Block. Czyżby Slash, chciał zawładnąć rynkiem w kategorii rowerów Enduro 😉 ?

Podsumowując… każdy z  modeli zyskał więcej skoku, nową geometrię co zaowocowało poprawą sztywności oraz nowe ceny 🙂  Według mnie są to najważniejsze zmiany, dzięki którym marka Trek stworzy atrakcyjną i konkurencyjną ofertę rowerów full suspension na sezon 2017.

tekst Kasia B.