Międzyrzec Podlaski – debiut Poland Bike.
Jest to małe miasto nad jeziorkami , przy jednym z nich znajduje się całoroczny stok narciarski gdzie znajdowało się miasteczko ze startem i metą.
W tą niedzielę nasz team podzielił się na różne cykle. Ja z Beatą pojechaliśmy do Międzyrzeca Podlaskiego na maraton PB. Jak się okazało byli jeszcze oprócz nas: Paweł Zamilski, Paweł Inglot, Andrzej Czapski, Tomek Borowiecki.
Trasa maratonu liczyła mini 27 km , max 54 km. Była to dość szybka trasa , łatwa technicznie, do przejechania dla każdego.
Było sporo szutru , trochę piaskownicy do przejechania ( co mniej wprawieni do przejścia ), trochę odcinków trawiastych, kilka singielków no i najważniejsze na koniec dwa małe pagórki ( max połowa trasy) ale w miarę strome. Dla obydwóch dystansów przed metą był mały techniczny zjazd z kawałka stoku narciarskiego. Nie każdy dał radę zjechać.
Trudność sprawiał duży upał , tu gratuluje ” Czapie” maxa . Ja się nie zdecydowałem. Po maratonie można było pochlapać się w jeziorku – woda super szczególnie w taki upalny dzień.
Oto wypocone wyniki tych co startowali :
Kobiety;
Beata Kuchniewska MINI 01;35;16 28 open 6 K4
Mężczyzni;
Paweł Inglot MINI 01;11;36 68 open 22 M3
Tomek Kuchniewski MINI 01;13;19 78 open 15 M4
Paweł Zamilski MINI 01;13;29 79 open 26 M3
Tomek Borowiecki MINI 01;21;19 135 open 52 M3
Andrzej Czapski MAX 02;20;44 33 open 14 M3